Aktualności

Kobieta, która zapoczątkowała ochronę praw autorskich

Pierwszy proces o naruszenie znaku towarowego wygrała kobieta
W świecie zdominowanym przez mężczyzn, w którym kobieta nie miała nie tylko żadnych praw, ale także i była całkowicie zdana na swojego męża, jedna słaba, a można by rzec odważna kobieta postanowiła zawalczyć o swoją godność, jak byśmy powiedzieli dzisiejszym językiem z piractwem produktów i ochroną swoich praw autorskich.

W tym twardym męskim świecie tworzyła najpiękniejsze lalki dla dzieci, które do dzisiaj są unikatowe. Od 1911 roku lalki jej opatrzone są znakiem jakości.
O kim mowa dzisiaj? O niemieckiej aktorce, przedsiębiorczymi, matce i żonie wielkiego rzeźbiarza Maxa Kruse. Käthe Kruse tak nazywa się nasza dzisiejsza bohaterka.

Dzieciństwo i młodość

Käthe Kruse, a właściwie Katharina Johanna Gertrud Simon przyszła na świat dnia 17 września 1883 roku
w miejscowości Dąbrowa dawniejszym powiecie Niemodlińskim (1743-1945) jako córka głównego skarbnika miasta
i krawcowej Christiane Simon. Matka jej jednak jak na tamte czasy była odważną kobietą. Wiedząc , że nie wyjdzie za mąż za ojca małej Kathariny, postanowiła ją wychowywać samodzielnie. Ojciec małej Kathariny był już żonaty
i tylko od czasu do czasu postanowił interesować się nieślubnym dzieckiem. Matka z zawodu krawcowa wykonująca pracę chałupniczą walczyła z przeciwnościami losu. Pomimo skromnych warunków umożliwiła swojej córce zdobycie wykształcenia. Sama Käthe, gdyż tak była nazywana przez rodzinę, najbardziej odczuwała radość i wyzwolenie odwiedzając pobliski teatr. Razem z swoją ciotką chodziły na przedstawienia teatralne i tam właśnie postanowiła, że zostanie w przyszłości aktorką.

Aktorstwo

Zafascynowana teatrem jako 16-letnia latorośl ubiega się z sukcesem o rolę we wrocławskim teatrze miejskim. W wieku 17 lat zostaje „wyeksportowana” do berlińskiego Teatru Lessinga i tak okazała się bardzo zdolną i utalentowaną aktorką. W Berlinie występuje pod pseudonimem Hedda Somin. Szybko wchodzi w świat berlińskiego show biznesu
i poznaje największe sławy berlińskiego kręgu kulturalnego. Spędzając ,jak sama określa, czas na „deskach, które oznaczają świat” uzyskuje niezależność finansową, co pozwala jej sprowadzić do Berlina swoją matkę. Obok występów, licznych prób , wyszukiwaniu odpowiednich ról nauczyła się w tym czasie języka włoskiego. To właśnie w Berlinie
w 1902 roku poznaje swoją miłość starszego od niej o 29 lat rzeźbiarza Maxa Krause, wówczas jednego z najbardziej wziętych rzeźbiarzy Niemiec. To właśnie on będzie jej partnerem na całe życie, chociaż nie od razu w legalnym związku. Do jego dzieł pozowali jako modele takie znakomitości jak Gerhard Hauptmann czy Friedrich Nietsche. W tym samym 1902 roku na świat przychodzi ich pierwsze dziecko Maria. Para pobrała się w 1909 roku i spowiła razem 8 dzieci.

Narodziny lalki

Pomimo skandalu, jakim było w tamtejszym świecie przyjście na świat nieślubnego dziecka Käthe pozostaje nieugięta
i postanawia dalej, byśmy powiedzieli dzisiaj, żyć w luźnym związku partnerskim. Czy taka jest prawda? Trudno
w to uwierzyć, gdyż niektórzy biografowie wskazują, że to Max Kruse raczej stronił od żeniaczki wdając się w liczne kobiece afery. W 1904 roku Max Kruse wysłał ciężarną partnerkę razem z jej matką i córką Marią do Toskanii. Tam też przyszła na świat druga córka Sophia. Jak wskazują jej biografowie, Käthe Kruse była wspaniałą promotorką swojej osoby. Żyjąc przez wiele lat w kolonii artystycznej na Monte Verita w Szwajcarii nad jeziorem Maggiore pracowała nad swoim rozwojem artystycznym. Tam też doszło do jej wynalazku lalki. Jak głosi legenda firmowa Käthe poprosiła Maxa o przywiezienie na Boże Narodzenie lalki dla starszej córki Marii. Sam Kruse nie był zachwycony oferowanymi lalkami przez ówczesny przemysł. Lalki te były zimne, „paskudne” i z kruchej porcelany. Sam miał rzec swojej partnerce „nie kupię wam żadnej lalki, zróbcie sobie same”. Taka jest wersja opublikowana przez samą twórczynie w 1951 roku w swojej biografii. Obecnie jednak badacze jej biografii wątpią w taki obieg sprawy. Okazało się, że sam Kruse wspierał matkę swoich dzieci w rozwoju artystycznym podsyłając jej różnorodne pomysły. Tak też miało być i w tym przypadku. Fakt jest jeden, z powodu braku środków pieniężnych na zakup nowej lalki Käthe miała wziąć ziemniaka, glinę czy piasek, ręcznik, uformować główkę i wręczyć córce pierwszą lakę do zabawy. Niestety ta lalka długo nie wytrzymała. Przez cały czas Käthe pracowała nad poprawą głowy swojej lalki. Po narodzinach trzeciej córki Henne(1909) w 1910 roku natrafiła na grupę artystów nazywanych „głową Flaminga” tam trafiła na nowy rodzaj masy gipsowej, która przekonała ją do zastosowania w jej lalkach. Głowa była odlewana i formowana z masy z domieszką wosku. Pierwsze formy przygotowane były przy pomocy jej męża, który wspierał żonę w jej działalności. Sam też pracował nad poprawą wizualną lalki, formując jej nos i uszy.

kruse_lalki

Narodziny firmy

W 1911 roku w Berlinie Käthe Kruse postanowiła, za zgodą męża, założyć mała manufakturę. Dlaczego za zgodą męża? Dopiero w 1918 roku kobiety uzyskały pierwsze prawa. Do tego czasu jej mąż był za nią odpowiedzialny i musiał wyrazić zgodę prawie na wszystko, na wyjście z domu, wyjazd do innego miasta czy też na jakąkolwiek działalność. Max Kruse wpierał swoją żonę z różnych powodów, jedne wskazują na możliwości finansowe jakie można uzyskać
z takiej produkcji, inne wskazują na jego wsparcie i rozwój artystyczny swojej małżonki. Motto jej małej fabryczki brzmiało „Die Hand geht dem Herzen nach. Nur die Hand kann erzeugen, was durch die Hand wieder zum Herzen geht.” (ręka idzie za sercem. Tylko ręka może wytworzyć to, co znowu wraca do serca). Lalki Käthe Kruse były od tej pory firmowane jej nazwiskiem i certyfikatem jakości. W tym samym roku zdobywa nagrody we Florencji, Frankfurcie czy Wrocławiu.

Sukces w jedną noc

Wraz z założeniem przez Kruse swojej firmy rozniosło się po mieście, iż produkowane są lalki przez żonę znanego rzeźbiarza. Okazało się, że lalki te odpowiadały pedagogicznym wymogom nowych czasów. Jako młoda przedsiębiorczyni została zaproszona do prezentacji swoich lalek na wystawie „zabawki robione ręcznie”, która odbywała się corocznie w Domu Towarowym „Tietz” dzisiejszym Wertheime na Kudammie w Berlinie. Tam w ciągu nocy stała się sławna
i otrzymała szereg zamówień w kraju i za granicą. Także ze Stanów Zjednoczonych otrzymała zamówienie, dzięki któremu mogła się rozwinąć. Z Berlina przeniosła się do dzisiejszej Saksonii-Anhalt do Bad Kösen miejscowości uzdrowiskowej, którą znała z pobytu z dziećmi na rehabilitacjach. Tam wynajęła też mieszkanie i mały warsztat, który przez wiele lat będzie dla niej i jej rodziny głównym miejscem zamieszkania i działalności. Z matki przekształca się w przedsiębiorczynię, która zatrudnia ponad 100 osób i potrafi sama doskonale sprzedawać swoje produkty.

Od tej pory firma Lalki Käthe Kruse przeżywa swój rozkwit. Firma oferuje nie tylko laki, ale także ich ubranka i inne akcesoria dla dzieci. W specjalnych katalogach klienci mogą wybierać i składać zamówienia na lalki i akcesoria.

Proces o ochronę marki

W okresie kryzysu lat 20-tych przedsiębiorstwa poszukiwały możliwości szybkiego zarobku. Także lalki padły ofiarą odróbek i nieuczciwej konkurencji. Firma Bing AG założona przez braci Bing postanowiła w trudnych czasach podrabiać to co się dało. Także tworzone przez nich lalki na imitacji lalki Kruse były przedmiotem ich handlu. Sama firma reklamowała swoje lalki jako ”imitacja lalek Käthe Kruse”. Załamanie zamówień w firmie Käthe Kruse spowodowało, iż młoda przedsiębiorczyni zaczęła interesować się ochroną swoich produktów.
Po uzyskaniu zgody swojego męża na podjęcie kroków prawnych w stosunku do konkurencji pozwała firmę do sądu. Zwróciła się do berlińskiej kancelarii w sprawie ochrony praw autorskich, która ją reprezentowała. Sprawa toczyła się kilka lat. W pierwszej instancji sąd uznał prawa autorki, w drugiej wygrała firma Bing, dopiero Sąd Apelacyjny Rzeszy w Lipsku przyznał skarżącej rację. W dniu 11 lipca 1925 syng akt Az. I 103/24 uzyskała korzystny dla siebie wyrok chroniący jej produkty pod względem markowym i patentowym. Sędziowie twierdzili, że lalki firmy Bing AG wykonane są taniej oraz mniej jakościowo, to jednak przeciętny kupić mógłby przyjąć, że to są lalki Kruse. Interesy prowadzone z tymi lalkami przez firmę Bing AG nie są niczym innym jak kradzieżą prawa autorskiego. W historii ochrony patentu nazwany był pierwszym procesem o ochronę dóbr przemysłowych.

Od tej pory firma uzyskała wiele nagród i uczestniczyła w wielu wystawach międzynarodowych. W 1928 roku na prośbę jednej z firm handlowych zrewolucjonizowała manekiny wykonując dla zamawiającej firmy lalki wystawowe figur dziecięcych i dorosłych.

Czasy kryzysu i wojny

Firma Käthe Kruse potrafiła umiejętnie poradzić sobie z kryzysami końca lat 20-tych jak i nowym politycznym porządkiem w Niemczech. Produkcja lalek dostosowana była do obowiązujących trendów. Max Kruse przygotował nowe formy dla nowej lalki funkcjonariusza NS oraz propagandowego ideologicznie lalki „niemieckie dziecko” o kolorze włosów blond i niebieskich oczach. Lalki funkcjonariusz NS i żołnierze okazały się niewypałem, a rodzina ciężko walczyła od przetrwanie. Sama Kruse odmawia zwolnienia pracownic z żydowskimi korzeniami i chroni je przed uciskami i represjami. Także prywatnie rodzina Kruse nie zostaje oszczędzona przez wojnę. Na froncie giną dwaj synowie a Max Kruse umiera w 1942 roku.

Po wojnie firma znajduje się na terenie opanowanym przez Armię Czerwoną w sektorze rosyjskim. Dwaj synowie Kruse udają się na Bawarię celem poszukiwania materiału oraz nowych możliwości. Zakładają tam warsztat w Bad Pyrmont i fabrykę w Donauwörth. Wraz z powstaniem nowego państwa socjalistycznego (narodziny Niemieckiej Republiki Demokratycznej) grozi Kruse nie tylko wywłaszczenie i przekształcenie w zakład państwowy, ale także proces
o uszczuplenia podatkowe. Nocą wraz z córkami przechodzi w 1950 roku do Berlina zachodniego a następnie ucieka do Bawarii do synów. Tam też przenosi całą produkcję swoich lalek i osiedla się w Murnau, gdzie umiera 19 lipca 1968 roku w wieku 84 lat. Razem z Kruse przenoszą się także pracownicy. Część z nich pozostaje jednak ze względów rodzinnych w nowotworzonym państwie.

Dzieci Käthe Kruse przejmują kierownictwo w firmie i kierują firmą do roku 1990,kiedy to 80-letnia córka Hanne Kruse przekazuje stery w inne ręce. Niestety jak typowa firma rodzinna działalność kończy w drugiej generacji. W roku 2013 firmę przejął Holding zabawkarski Hape, który jest obecnie właścicielem Käthe Kruse GmbH (sp.z o.o.)
Lalki Käthe Kruse nie są lalkami do zabawy, a obecnie są lalkami unikatowymi stanowiącymi obiekt kolekcjonerski. Obecna 30-osobowa załoga jej fabryki nie tylko produkuje nowe lalki lecz także naprawia lalki przesłane przez kolekcjonerów.

zdjęcia:https://www.kaethe-kruse.de/

Podziel się na:
udostępnij:

Witam serdecznie na stronie akademickiej PWSZ Głogów dr Izabella Ewa Cech - adiunkt UJW Polkowice i PWSZ Głogów, doradca podatkowy, dyplomata a.D, publicysta, dziennikarz i wydawca. Teoria i praktyka połączona w jednym pomaga zdobywać nowe rynki i poszukiwania nowych form opodatkowania. Poszukiwanie źródeł przedsiębiorczości oraz opodatkowania potrzebne jest do zrozumienia świata i ewolucji przedsiębiorcy. Wszelkie dokładne pozostałe informacje z życiorysu dostępne są po zalogowaniu